Lina stalowa czy syntetyczna – co wybrać do wyciągarki?
Lina stalowa to klasyczny wybór w świecie wyciągarek. Wykonana z kilku splotów drutu stalowego, cechuje się dużą odpornością na przetarcia i jest zwykle tańsza od alternatywy syntetycznej. Jej wadą jest jednak podatność na powstawanie ostrych zadziorów w wyniku łamania się pojedynczych drutów, co wymaga używania rękawic ochronnych podczas pracy.
Liny syntetyczne, wprowadzone na rynek znacznie później, wyróżniają się bardzo niską wagą – potrafią być nawet dziesięciokrotnie lżejsze od stalowych. Mimo to zachowują ogromną wytrzymałość, a niektóre modele mają nośność nawet siedmiokrotnie przewyższającą ich stalowe odpowiedniki. Ciekawą i często pomijaną zaletą jest to, że lina syntetyczna unosi się na wodzie, co bywa szczególnie pomocne podczas przepraw przez rzeki i tereny zalane.
W przeciwieństwie do stalowej, lina syntetyczna nie pęka w sposób gwałtowny, jest bardziej elastyczna i w razie uszkodzenia można ją łatwo naprawić, wiążąc supeł. To znacząco poprawia bezpieczeństwo użytkowania. Minusem pozostaje wyższa cena i większa podatność na uszkodzenia mechaniczne, jednak dla osób, które mogą pozwolić sobie na taki wydatek, oferuje ona najlepszy komfort i funkcjonalność w terenie.